Friday, March 30, 2007

something













2 comments:

olla said...

ja tez chce takie perfumy!!! i guziczki!!! i pierniczki!!! fayki mozesz sobie zostawic;)

Barbara Manda said...

guziczki trzymaja w takim okragłym akwarium w sklepie w Dublinie; imbirowe ciasteczka sa ze Szkocji-przynajmniej te; a perfumy zawsze moge pozyczyc;-)